Przebarwienia to temat, który dotyczy bardzo wielu osób – powstają one wskutek różnych czynników i tak naprawdę nie zawsze da się im zapobiec. Można natomiast starać się zminimalizować ich widoczność – w wielu przypadkach aż do zera! Jednym z produktów, które czasem poleca się na zredukowanie przebarwień, jest kwas szikimowy. Poznaj moją opinię na jego temat.
Kwas szikimowy to jeden z mniej znanych kwasów, który od niedawna przeżywa w kosmetologii swój renesans, choć wyizolowano go bardzo dawno – w 1885 roku. Od wielu lat stosowany jest w medycynie, np. w leczeniu grypy, a obecnie trwają badania nad stosowaniem go w terapii raka prostaty i raka jelita grubego.
Kwas szikimowy – czym się charakteryzuje?
Kwas szikimowy to organiczny związek chemiczny z grupy hydroksykwasów karboksylowych otrzymywany z anyżu gwiaździstego (z języka japońskiego: Shikimi). Jest najłagodniejszym kwasem z grupy AHA, dlatego może być stosowany u osób ze skórą naczyniową, dojrzałą i suchą. Ma właściwości:
- przeciwgrzybiczne i antybakteryjne,
- seboregulujące: odblokowuje ujścia gruczołów łojowych, zmniejsza ilość grudek zapalnych oraz przeciwdziała ich powstawaniu,
- przeciwzapalne, przeciwbólowe, przeciwłupieżowe,
- złuszczające – wygładza, rozjaśnia, uelastycznia, nawilża i ujędrnia skórę.
Jako kosmetolog, muszę doprecyzować ostatni punkt – kwas szikimowy może rozjaśnić skórę, a nawet delikatnie zredukować przebarwienia, ale wyłącznie te posłoneczne. Na inne rodzaje, np. przebarwienia pozapalne czy wywołane problemami zdrowotnymi raczej nie zadziała. Dzięki niemu można uzyskać rezultat delikatnie wyrównanego kolorytu twarzy. Jednak lepiej nie nastawiać się na spektakularne efekty niwelujące plamy skórne.
Kwas szikimowy jest bardzo delikatny, dlatego poleca się go osobom, które mają cerę suchą, wrażliwą i delikatną – jego niskie stężenia nie wywołują podrażnień. Ze względu na to, że wzmaga on syntezę witaminy K (odpowiadającą za uszczelnianie naczyń krwionośnych), warto go wprowadzić do pielęgnacji cery naczyniowej i ze skłonnością do rumienia.
Dowiedz się więcej: Przebarwienia na twarzy – skąd się biorą?
Kwas szikimowy na przebarwienia – moja opinia
Walka z przebarwieniami jest trudna i wymaga wykorzystania naprawdę skutecznych kosmetyków i zabiegów. Stosowanie półśrodków nie tylko nie pomoże, ale pochłonie Twoje pieniądze i czas, a brak efektów w dłuższej perspektywie spowoduje zniechęcenie. Jeśli więc chodzi o kwasy, nie polecam stosowania kwasu szikimowego w walce z przebarwieniami. Jest za słaby!
Nie oznacza to, że nie nadaje się w ogóle do stosowania. Po prostu musi łączyć się z odpowiednimi składnikami, aby był skuteczny. Oto produkty, które mają go w składzie i są godne polecenia.
1. Krem age element® anti-wrinkle cream, mesoestetic *
Z uwagi na skład, ma właściwości wygładzające, a do tego pomaga wyeliminować zmarszczki i zapobiega powstawaniu nowych. Nie jest to jednak zasługa tylko kwasu szikimowego, ale połączenia go w tym preparacie z retinolem, peptydami i kwasem hialuronowym.
2. Żel-krem na noc blemiderm® treatment, mesoestetic *
Ten lekki żel-krem jest przeznaczony dla skóry tłustej i trądzikowej.
Sprawdź też: Kwas azelainowy – najważniejsze informacje
Dzięki składnikom takim jak: kwas azelainowy, kwas szikimowy oraz retinol, odblokowuje pory i redukuje nadmiar sebum.
* Zainteresował Cię któryś z produktów? Aby go zamówić w atrakcyjnej cenie i bez ponoszenia kosztów dostawy, napisz do mnie. W odpowiedzi poinformuję Cię o aktualnej cenie oraz szczegółach wysyłki.
Jeśli borykasz się z przebarwieniami, może być Ci trudno znaleźć na własną rękę odpowiednie kosmetyki. A testowanie różnych kremów, serów i toników kosztuje niejednokrotnie fortunę! Chętnie wesprę Cię w tej walce na konsultacji albo w moim gabinecie – wspólnie dobierzemy pielęgnację i odpowiednie zabiegi, aby zlikwidować lub zmniejszyć widoczność przebarwień.