Jak często łapiesz się na tym, że chcesz coś powiedzieć lub zrobić, ale zaraz dopada Cię refleksja, że… przecież to nie wypada. Jeśli takie momenty nie należą do rzadkości, sięgnij po książkę Marianny Gierszewskiej. Być tak naprawdę. Od grzecznej dziewczynki do wolnej kobiety… to pozycja obowiązkowa, bo pokazuje, co jest w życiu rzeczywiście ważne.
To niesamowite, że 25-letnia Marianna Gierszewska tak wiele wie o życiu. To niesamowite, że jest w stanie tak mocno przemówić do swoich odbiorców. To niesamowite, co się dzieje w jej mediach społecznościowych. Może jest tak dlatego, że… jest autentyczna i wszystko co robi, opiera o swoje doświadczenie.
To może Cię zainteresować: To jestem ja. Wszędzie jestem ja
Być tak naprawdę. Od grzecznej dziewczynki do wolnej kobiety, która idzie, gdzie chce – opinia
To książka, która zrobiła na mnie bardzo duże wrażenie. I nie tylko na mnie – biorąc pod uwagę fakt, że publikacja bardzo szybko się wyprzedała w Empiku w kilka dni po premierze.
Autorka sama przeszła drogę „uzdrowienia” i właśnie o niej mówi otwarcie w książce. Wykorzystując własne doświadczenie, prowadzi warsztaty i kursy – po to, aby pomóc dostrzec to, co jest w życiu istotne.
Wiele osób doszukuje się w niej poradnika. Niektórzy wskazują, że jest to autobiografia. Owszem, przedstawiona jest tutaj historia z jej życia, ale… opisywane sceny stanowią fundament do tego, aby przyjrzeć się swojemu życiu, przeanalizować to wszystko pod kątem swoich doświadczeń, zajrzeć w głąb siebie.
Wielkie brawa za odwagę i ogromną mądrość życiową – mimo tak młodego wieku. Takie autorki i takie książki są potrzebne, bo mają ogromną wartość dla społeczeństwa. Wiele kobiet w młodzieńczym okresie były grzecznymi dziewczynkami. Nie robiły tego, co chciały, lecz robiły to, co wypadało. Nie mówiły swoim głosem, lecz głosem oczekiwań innych. Teraz możemy mówić więcej i głośniej. Możemy mówić swoim głosem.
Problem w tym, że większość z nas nie do końca wie, jaki jest ten głos. Dzięki tej książce można do niego dotrzeć. Ale nie tylko do tego. Znajdziesz tam wiele o stawianiu granic, pokochaniu siebie i nieuleganiu wbrew sobie. Dlatego tym bardziej zachęcam do tej lektury.
Czytaj też: Ciało kobiety, mądrość kobiety – recenzja książki
Polecam nie tylko zapoznać się z książką, ale również mediami społecznościowymi Marianny. Przemawia do swoich odbiorców z ogromną siłą rażenia. I dobrze. Takich ludzi potrzeba.