Dyktatura piękna ma swoje konsekwencje. Jednym z nich jest rosnąca frustracja kobiet, które żyją w zaciszu wstydu własnego ciała. Czy wiesz, skąd się bierze to szkodliwe poczucie wstydu? Jakie są jego konsekwencje? Dowiedz się, dlaczego tak często wstyd jest związany z ciałem.

Powszechna idea „wstydu ciała”

W rzeczywistości wiele kobiet czuje się niepewnie co do własnego ciała. Ta idea wstydu jest obecna w pewnym momencie życia u zdecydowanej większości dorastających dziewcząt. Niejednokrotnie wynika z lęku przed pierwszymi kontaktami intymnymi oraz poczuciem bycia ocenianą i porównywaną przez rówieśników. Ale skąd wstyd u dorosłej kobiety? Bo przecież, nie ma co ukrywać, ale panie wstydzą się nieogolonych pach, nóg, okolic intymnych, wąsika nad górną wargą, wyprysków na skórze, krzywego nosa, cellulitu itp.

W społeczeństwie, które ma zwyczaj oceniania i klasyfikowania ludzi według pewnych stereotypów lub trendów, praca nad poczuciem własnej wartości i pewnością siebie jest kwestią pilną i niezwykle istotną. Na pewno znasz kogoś lub sama tego doświadczyłaś, jak to jest być obiektem żartów z powodu dużego nosa, małych oczu, kształtu uszu, kilku dodatkowych kilogramów, trądziku lub piegów.

Z pewnością kiedyś odłożyłaś do szafy sukienkę, która Ci się podobała, bo stwierdziłaś, że wyglądasz w niej grubo i inni Cię skrytykują. Nie rozebrałaś się na plaży, bo masz rozstępy po ciąży. Nie wyszłaś do sklepu bez makijażu, bo masz wypryski na twarzy. Zgasiłaś światło w sypialni, by Twój partner nie widział cellulitu. Wstyd ciała jest bardzo powszechny. Ale skąd się bierze? Czyja to wina, że się pojawia?

Skąd we mnie ten wstyd?

Po pierwsze jest to wina tych, którzy bezpośrednio i pośrednio karmią się rozpowszechnianiem „standardowego” kanonu piękna. Często z powodu tego, co jest nadawane w mediach, także społecznościowych oraz presji, jaką kobiety otrzymują od otaczających je osób. Dążenie do perfekcyjnego wyglądu sprawia, że poczucie własnej wartości jest podważane.

Po drugie dochodzi do przeceniania fizycznych „szczegółów”, które powinny mieć znacznie mniejsze znaczenie niż wyznawane wartości i osobowość. Po trzecie standardy społeczne tego, co ma się podobać i co jest kanonem piękna, są bardzo wysokie, moim zdaniem wręcz nieosiągalne. Dlatego kobiety są bardzo krytyczne wobec siebie i innych przedstawicielek swojej płci. Wymagają od siebie zadbania na poziomie master class, czego nie da się zrobić, gdy chcesz zachować balans zdrowia ciała i psychiki.

Czytaj też: Jak poprawić kondycję skóry? Poznaj 5 sposobów

Jak pogodzić się z własnym ciałem?

Zabrzmi to banalnie, ale przede wszystkim musisz zaakceptować siebie i zawrzeć pokój z własnym ciałem.

Pamiętaj, że wysiłki, które podejmujesz, nigdy nie będą wystarczające dla standardów społeczeństwa i nie dadzą Ci szczęścia. Jedyną osobą, która będzie miała do czynienia z ich konsekwencjami, jesteś Ty.

Zrozum, że ciało jest tym, co pozwala Ci żyć, pracować, robić wszystko, co lubisz. Żyjąc z nim w zgodzie, będziesz mieć lżejsze życie. Nie myśl, że oznacza to rezygnację z ćwiczeń fizycznych i dbania o swój wygląd. Wręcz przeciwnie, są to jedne ze sposobów na pogodzenie się ze swoim ciałem i zlikwidowanie wstydu.

Przede wszystkim musisz zaakceptować siebie i polubić siebie taką, jaka jesteś. Nie porównuj się z innymi kobietami, bo to, co widzisz w mediach społecznościowych, nie zawsze jest prawdą. Zamiast pogrążać się w rozpaczy i ukrywać przed światem, zrób coś dla siebie, co pozwoli Ci poprawić sobie samopoczucie. Gwarantuję Ci, że mała zmiana wywoła wielki efekt.

Odpuść dążenie do perfekcji. Bądź najlepszą i najpiękniejszą wersją siebie dla siebie. I jeżeli wolisz nie golić bikini, to tak to zostaw. Jeśli wstydzisz się zmarszczek, kup dobry krem i skorzystaj z zabiegów pielęgnacyjnych, które poprawią kondycję Twojej skóry. Zrób to dla siebie, nie dla świata. Nigdy nie dogonisz nierealnych ideałów, a dążenie do nich na siłę, nie zapewni Ci szczęścia.

Share.

Comments are closed.