Wychodzisz z założenia, że jeśli poddajesz się zabiegom z zakresu medycyny estetycznej, zabiegi kosmetologiczne nie mają sensu? Nic bardziej mylnego, ponieważ obie te dziedziny mogą się wzajemnie uzupełniać. Potwierdzeniem tego jest doświadczenie moje oraz lekarza Katarzyny Chrostowskiej – specjalistki z zakresu medycyny estetycznej. Przeczytaj krótki wywiad, by się o tym przekonać.
Medycyna estetyczna cieszy się dużą popularnością, bo coraz więcej osób chce lepiej wyglądać i na dłużej zachować młodość. Okazuje się jednak, że – łącząc siły z kosmetologią – można osiągnąć znacznie więcej i na dłużej. Liczy się bowiem nie tylko walka z oznakami starzenia, ale przede wszystkim profilaktyka.
To może Cię zainteresować: Czy zabiegi kosmetologiczne mogą zastąpić medycynę estetyczną
Poniżej prezentuję wywiad z lekarzem Katarzyną Chrostowską – specjalistką z zakresu medycyny estetycznej. Opowiada o swojej pracy, a także o roli zabiegów kosmetologicznych.
Obie mamy świadomość tego, jak ważne jest działanie holistyczne. Przynosi to znacznie lepsze rezultaty niż ograniczanie się tylko do zabiegów z jednej dziedziny. Tak jak w życiu nic nie jest „tylko czarne” lub „tylko białe”, i z zabiegami jest podobnie. Dlatego – jeśli zachodzi taka konieczność – swoim klientom polecam korzystanie z usług medycyny estetycznej oferowanych w klinice p. Katarzyny. Natomiast ona – jeśli pacjentom zależy głównie na profilaktyce anti aging – sugeruje poddanie się zabiegom kosmetologicznym w moim gabinecie.
AJ: W czym się Pani specjalizuje jako lekarka medycyny estetycznej?
KCh: W medycynie estetycznej staram się dążyć do odpowiednich proporcji i naturalnego wyglądu. Dlatego uwielbiam techniki łączone. Niechirurgiczny lifting twarzy połączony z odpowiednią stymulacją skóry kwasem L-polimlekowym to zabiegi, w których się specjalizuję.
Czytaj też: Moda na ostrzykiwanie – dlaczego branża beauty przeżywa rozkwit
Jednak w medycynie estetycznej pożądanym efektem jest nie tylko uzyskanie proporcji, ale także wizualna poprawa kondycji skóry, jej ujędrnianie, usunięcie wyprysków trądzikowych i innych zmian skórnych związanych z różnego rodzaju chorobami czy starzeniem skóry. Dlatego w technikach łączonych ważna jest współpraca z doświadczonym kosmetologiem. Połączenie zabiegów mezoterapii igłowej z peelingami chemicznymi – w działaniu długoterminowym – powoduje regenerację skóry i produkcję nowego kolagenu u pacjentek w każdym wieku.
Swoich pacjentów odsyłam do gabinetu p. Anny Jurgielaniec. Ale jeśli ktoś nie ma możliwości skorzystania z wykonywanych przez nią zabiegów, wówczas powinien znaleźć doświadczonego kosmetologa w swoim mieście. Takiego, który patrzy na pielęgnację skóry całościowo.
AJ: Gdzie zdobywała Pani doświadczenie?
KCh: Moje doświadczenie w medycynie estetycznej rozpoczęło się 14 lat temu w Wielkiej Brytanii. Odbyłam tam kształcenie podyplomowe i praktykowałam przez sześć lat. Teraz udoskonalam swoje umiejętności w Polsce. Obecnie uczestniczę w programie spotkań ekspertów medycyny estetycznej, na których moje doświadczenie mogę konfrontować z innymi lekarzami, którzy praktykują od wielu lat i są autorytetami w tej dziedzinie.
AJ: Z czym obecnie najczęściej zgłaszają się pacjentki/pacjenci? Czy to problemy, czy raczej chęć poprawy wyglądu skóry?
KCh: Coraz więcej pacjentek i pacjentów zgłasza się nie tylko z problemami poprawy wyglądu, ale także z chęcią profilaktyki procesów starzenia. I tu często najlepszym rozwiązaniem są zabiegi z zakresu kosmetologii. Wygląd i kondycja skóry jest dla pacjentów bardzo ważna, dlatego najczęściej wybierają zabiegi biostymulacji.
Są to zabiegi, których istotą jest stymulowanie zdolności regeneracyjnych skóry. W tym celu podaje się tzw. stymulatory tkankowe – odpowiednio dobrane substancje, których rolą jest pobudzenie syntezy kolagenu i elastyny. Biostymulacja daje bardzo dobre i szybkie rezultaty. Świetnie sprawdza się nie tylko w eliminowaniu widoczności zmarszczek, ale i rozstępów.
AJ: Czy zastosowanie zabiegów medycyny estetycznej wpływa w widoczny sposób na poprawę kondycji skóry?
KCh: Tak, bardzo. Odpowiednio dobrany preparat potrafi poprawić w widoczny sposób jakość i podparcie skóry. Przykładem jest kwas L-polimlekowy, który stymuluje produkcję kolagenu typu I, a ten w widoczny i długotrwały sposób odbudowuje, ujędrnia i zagęszcza skórę oraz stanowi mocne oparcie dla tkanek.
Jednak aby utrzymać efekty, często sugeruję też korzystanie z zabiegów kosmetologicznych. Bo kluczem do sukcesu jest systematyczna prawidłowa pielęgnacja skóry.
AJ: Co lubi Pani w swojej pracy?
KCh: Najfajniejszą częścią mojej pracy jest kontakt z pacjentami, z którymi często dzielimy się swoimi spostrzeżeniami na temat urody i problemów z nią związanych. Dużą satysfakcję przynoszą mi zaufanie i zadowolenie moich pacjentów i pacjentek.
Katarzyna Chrostowska – współwłaścicielka gabinetu ARTMED Chrostowscy w Koszalinie. W swojej pracy łączy stomatologię z medycyną estetyczną. Przez 10 lat pracowała w Wielkiej Brytanii – właśnie tam zbierała doświadczenie oraz szlifowała swoje umiejętności. Systematycznie uczestniczy w szkoleniach organizowanych na całym świecie, a zdobywaną wiedzę wykorzystuje w swoim gabinecie.
Zanurz się w świat kompleksowej urody z wyjątkowym artykułem w magazynie Prestiż, gdzie kosmetolog i lekarz medycyny estetycznej łączą swoje umiejętności, tworząc unikalną ofertę pielęgnacyjną, dostosowaną do Twoich indywidualnych potrzeb. Odkryj harmonię piękna i zdrowia!